06:28. Wynk Music brings to you Godzina miłowania MP3 song from the movie/album Marek Grechuta - 40 piosenek. With Wynk Music, you will not only enjoy your favourite MP3 songs online, but you will also have access to our hottest playlists such as English Songs, Hindi Songs, Malayalam Songs, Punjabi Songs, Tamil Songs, Telugu Songs.
Find the latest tracks, albums, and images from Marek Grechuta. Playing via Spotify Playing via YouTube. Playback options Marek Grechuta. 40 piosenek. 6,907 listeners
to zaklętą minę masz, oczy pełne złego błysku, grymas ci wykrzywia twarz. Tekst dodał zanzara. Wideo dodał zanzara. Teledysk i tekst piosenki Order uśmiechu od Marek Grechuta. Kiedy gonisz po boisku to zaklętą minę masz, oczy pełne złego błysku, grymas ci wykrzywia t..
Fast Money. Piosenkarz, poeta, kompozytor i malarz. Człowiek, którego pokochały tysiące osób. Dokładnie 15 lat temu, 9 października 2006 roku, zmarł Marek Grechuta – artysta o niebywałym talencie. „Gdzieś na mapy skraju” Marek Grechuta urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. W dzieciństwie na parę lat przeprowadził się z rodziną do Chylic pod Warszawą, gdzie kościelny organista udzielał mu pierwszych lekcji gry na fortepianie. W 1956 roku rodzina powróciła jednak do Zamościa. Umiejętności zdobyte w Chylicach, Marek Grechuta wykorzystywał na przeróżnych imprezach rodzinnych. Grał, podśpiewywał i zabawiał innych. W Zamościu ukończył także I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Zamoyskiego. W 1963 roku podjął studia architektoniczne na Politechnice Krakowskiej. To tam też poznał kompozytora Jana Kantego Pawluśkiewicza, z którym w 1966 roku założył zespół Anawa. Początkowo był to zespół akompaniujący w studenckim kabarecie. „W szalonym tangu Anawa” Zespół Anawa zaliczył swój publiczny debiut w 1967 roku na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie, jednocześnie zajmując drugie miejsce wśród wokalistów (pierwsze zajęła Maryla Rodowicz). A to był dopiero początek licznych sukcesów. W 1968 roku zdobył nagrodę dziennikarzy za utwór „Serce” podczas VI Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W 1970 roku ukazał się debiutancki album – „Marek Grechuta & Anawa”, zawierający takie utwory, jak: „Będziesz moją Panią”, „Nie dokazuj” czy „Niepewność”. Już rok później premierę miała kolejna płyta – „Korowód” i takie piosenki jak „Świecie nasz” czy „Dni, których nie znamy”, czyli utwory, które do dziś prawie każdy nuci. W 1971 roku Marek Grechuta opuścił zespół Anawa i założył Grupę WIEM (W Innej Epoce Muzycznej). Grupę tworzyli muzycy jazzowi i rockowi eksperymentatorzy, a podczas koncertów utwory Grechuty często posiadały długie części improwizowane. Z zespołem nagrał dwa albumy, „Droga za widnokres” oraz „Magia obłoków”. Po kilku latach pracy osobno, Marek Grechuta ponownie połączył siły z Janem Kantym Pawluśkiewiczem i zespołem Anawa. Wynikiem tego było powstanie musicalu do słów Witkacego – „Szalona lokomotywa”. Współproducentem i reżyserem był Krzysztof Jasiński, a spektakl grany był w Teatrze STU w Krakowie. Zespół Anawa towarzyszył artyście także na jego kolejnych sześciu albumach. Współpracę z Piwnicą pod Baranami, kabaretem literackim założonym w Krakowie, Grechuta rozpoczął w 1976 roku i trwała ona blisko 10 lat. To właśnie Piwnica zainspirowała artystę do napisania cyklu piosenek do obrazów. Sam był zresztą malarzem, a jego obrazy wystawiane były na licznych wystawach. Nie dziwi więc, że „Śpiewające obrazy” (1981) zawierały utwory inspirowane twórczością takich artystów, jak: Vincent van Gogh, Picasso czy Monet. Z Piwnicą, oprócz licznych koncertów w Polsce, Marek Grechuta także pojechał na trwające sześć tygodni tournee po Stanach Zjednoczonych. W 1979 roku Marek Grechuta w ramach Wiosny Estradowej w Poznaniu zaprezentował pieśni do słów Tadeusza Nowaka – „Zapach łamanego w rękach chleba”. W wierszach Nowaka jest cała plejada postaci: staruszek z fajką, anioł, kramarz, wiejski głupek, Magdalena, żebracy, królowie i zbójcy. Do projektu zaangażował więc również innych wykonawców (Magda Umer, Teresa Haremza, Marian Opania) i rozdzielił między nimi role. Stan wojenny spowodował wycofanie się artysty z aktywnego życia estradowego. Później, w 1984 roku, raz z Krystyną Jandą stworzył album „W malinowym chruśniaku”, zawierający pieśni do erotyków Bolesława Leśmiana. Następna płyta, „Wiosna – ach to ty” (1987), przyniosła kolejny (tytułowy) przebój i była jednocześnie powrotem do własnych tekstów. Minął rok i ukazała się kolejna płyta Grechuty, „Krajobraz pełen nadziei” (1989). W 1991 roku Marek Grechuta wydał nieco inny album, „Piosenki dla dzieci i rodziców”. Później ukazały się także albumy „Dziesięć ważnych słów” (1994), „Niezwykłe miejsca” (2003) oraz liczne albumy koncertowe. Wykonał także z zespołem Myslovitz cover ich utworu „Kraków”, który znalazł się na płycie „The Best of Myslovitz”. „Będziesz moją panią”, czyli życie prywatne Marka Grechuty Choć żona Marka Grechuty przyznaje, że piosenka „Będziesz moją panią” prawdopodobnie nie jest o niej, Danuta Grechuta była tą jedyną i prawdziwą miłością artysty. Spotkali się na imprezie sylwestrowej. Wtedy nie zamienili ze sobą ani słowa, ale na następny dzień wpadli na siebie na ulicy. Ślub wzięli „z marszu”, aby dostać większy metraż mieszkania. To był czas, kiedy kariera Marka Grechuty rozwijała się w błyskawicznym tempie, a każda jego piosenka stawała się hitem. Dwa lata po ślubie urodził się syn Danuty i Marka – Łukasz. „Ocalić od zapomnienia” Marek Grechuta zmarł 9 października 2006 roku po długoletniej chorobie. Jednak żona, przyjaciele oraz fani artysty do dziś nie pozwalają o nim zapomnieć, a jego artystyczne dziedzictwo jest wciąż pielęgnowane. Podczas Grechuta Festival odbywającego się w Krakowie (organizowanego przez żonę zmarłego artysty) oraz w Świnoujściu (w Amfiteatrze im. Marka Grechuty), artyści prezentują własne interpretację utworów Grechuty, ale i projekty artystyczne nawiązujące do jego twórczości. W 2014 roku swoją premierę miał recital Kamila Franczaka „Dni, których nie znamy”, który cieszył się ogromną popularnością wśród widzów. Od 2018 roku Marek Grechuta jest również patronem Parku Krakowskiego. Podczas tegorocznego Markowego Festiwalu laureaci konkursów na interpretację piosenek Grechuty organizowanych w Krakowie i Świnoujściu mieli okazję wystąpić z byłymi muzykami zespołu Anawa. Powstały także albumy muzyczne poświęcone twórczości Marka Grechuty. Zespół Plateau, grający rockową poezję, stworzył „Projekt Grechuta”. Na płycie znalazły się piosenki z repertuaru artysty w całkiem nowych aranżacjach, odbiegających od oryginalnych wykonań. Również Grzegorz Turnau sięgnął po twórczość Marka Grechuty. „Historia pewnej podróży” zawiera czternaście piosenek, a sam pomysł na projekt był omawiany z artystą. To tylko kilka z wielu projektów, które upamiętniają Marka Grechutę. Wybitny talent artysty sprawił, że jego dzieła wciąż zachwycają i są inspiracją dla młodszych twórców. *Zdjęcie otwierające: Marek Grechuta, fot. Ryszard Łabus Tekst: Natalia Zoń – specjalistka ds. sztuk widowiskowych. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Gdy akurat nie jest w teatrze, czyta i pisze o kulturze. Wielbicielka dobrej muzyki, szczególnie tej odtwarzanej z winyli. Przeczytaj: Eugeniusz Bodo: od gwiazdy kina do więźnia łagru Przeczytaj: Maria Peszek: Ave Maria – recenzja płyty Przeczytaj: Kortez: Spokój i melancholia w polskiej muzyce Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<
Album zawiera koncert z r. który się odbył w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Słuchając tego koncertu trudno uwierzyć, że śpiewa ten sam artysta, który jeszcze niedawno prowadził zespół Anawa ? romantyczne smyki, barokowe brody (albo na odwrót), kobiece głosy, wiersze liryków. Ale w 1973 roku, gdy Program III Polskiego Radia zarejestrował ten porywający występ, Marek Grechuta zdążył się już objawić jako artysta odmieniony. Nic nie pozostało z wizerunku ?cherubina?, artystę otaczała formacja jazz-rockowa o nazwie WIEM. Lubimy akronimy? To dobrze, bo naleźliśmy się właśnie ?W Innej Epoce Muzycznej?. To widać, ale to przede wszystkim słychać. Po zakończeniu współpracy z Anawa (a był to zespół, który dwoma albumami zmienił bezpowrotnie oblicze polskiej muzyki popularnej) Marek Grechuta dokonał zwrotu na miarę najbardziej progresywnych artystów swoich czasów: objawił się we wcieleniu nie tylko zupełnie nowym, ale wręcz rewolucyjnym. Z innymi muzykami i z innym, na wskroś współczesnym repertuarem, nagrał płytę DROGA ZA WIDNOKRES (1972). Album utrzymany był w surowym, piwnicznym, undergroundowym klimacie, zatem stanowił zamierzone przeciwieństwo poprzednich dokonań artysty. Marek Grechuta zaprezentował na nim muzyczną galerię takich poetów jak Ryszard Krynicki, Jan Zych, Wincenty Faber, Ryszard Milczewski-Bruno. Sam również pisał wiersze. Występ otwierają dwie piosenki, których daremnie byśmy szukali w bogatym dorobku fonograficznym Marka Grechuty. Autorskie utwory, Nie szukaj niczego po kątach i W ciszy poranka, poznajemy wyłącznie dzięki taśmie z koncertu w Teatrze Żydowskim, artysta nigdy bowiem nie zapisał ich w studio, twierdził, że nigdy ich nie ukończył. Pierwszym łącznikiem pomiędzy ?starym a nowym Grechutą? jest perła polskiej poezji śpiewanej: piosenka do fragmentu ?Pieśni? Gałczyńskiego, Ocalić od zapomnienia. Wykonana tu przez artystę solo przy fortepianie dowodzi ? i to po raz kolejny ? że trudno doprawdy o bardziej doskonały mariaż słowa i melodii, nastroju i głosu. Seria piosenek z albumu DROGA ZA WIDNOKRES przypomina, że jesteśmy w trasie koncertowej promującej najnowszy album Marka Grechuty. Każdy z trzech utworów prezentowany jest w wersji zmienionej w stosunku do nagrania studyjnego, jednak kiedy w Wędrówce bez trudu rozpoznajemy wzbogacony temat z płyty, tak piękna, eteryczna piosenka Gdziekolwiek, doczekała się radykalnej metamorfozy ? wyniesiona na inną muzyczną orbitę natchnioną grą krakowskiego gitarzysty Antoniego Krupy, zaprasza słuchacza do świata, z którego szybko nie będzie chciał powrócić? Dwa wiersze jednego poety ? Tadeusza Nowaka, którego twórczości Marek Grechuta poświęci w przyszłości cały album ? złożyły się na piosenkę Krajobraz z wilgą i ludzie. Wiersze dwóch poetów ? Józefa Czechowicza i Tadeusza Micińskiego ? połączyły się w piosence z debiutanckiego longplaya zespołu Anawa, Twoja postać. Nic lepiej nie wytrzymuje próby czasu, niż niedopowiedzenia, a obie te poetyckie miniatury składają się z obrazów i ulotnych przebłysków pamięci i? niepamięci. Interesującym odkryciem jest na tym koncercie utwór Godzina miłowania ? ?łącznik? pomiędzy albumami DROGA ZA WIDNOKRES i MAGIA OBŁOKÓW, na którym dopiero za rok znajdzie się jego wersja studyjna. Ten autorski utwór Marka Grechuty brzmi tu jak najnowsze światowe odkrycie tak popularnego na początku lat 70. jazz-rocka. Koncert zamyka ? naturalnie ? rozbudowana, brawurowo improwizowana wersja legendarnego Korowodu. Muzycy grupy WIEM mają w niej pełne pole do popisu i naprawdę dużo miejsca. Błyskotliwa, wypełniająca przestrzeń, ale też wypełniona przestrzenią gra gitarzysty Antoniego Krupy. Dynamiczne, najbardziej zbliżone do stylu fusion skrzypce Piotra Michery. Wreszcie niezastąpiona motoryka ?poety perkusji?, Kazimierza Jonkisza, którego gra jest kluczem do stylu WIEM. Komentowało się w owym czasie ?rockowe wcielenie? Marka Grechuty. A przecież wiemy, jak brzmiał rock w 1973 roku, jakie nagrywano płyty ? w Polsce i na świecie. Artysta pokazał, że bez względu na gatunek muzyki jaki go właśnie inspiruje, zawsze nada swoim utworom niepowtarzalny, na wskroś oryginalny, zaskakujący kształt i nieznany wcześniej wymiar. Wszak sam Grechuta to ?inna epoka muzyczna?.
Opis: DZIESIĘĆ WAŻNYCH SŁÓW to kolejny w dorobku Marka Grechuty "album tematyczny", a przy tym drugi - po ŚPIEWAJĄCYCH OBRAZACH z 1981 roku - w którym on sam jest autorem zarówno tekstów, jak i muzyki. Nigdy wcześniej w jego twórczości inspiracje nie były tak bezpośrednio związane z polską rzeczywistością - głównie w jej kontekście społecznym i kulturowym, choć nietrudno doszukać się tu subtelnych aluzji politycznych. Stało się to za sprawą zmian, jakie dokonały się w kraju na początku lat dziewięćdziesiątych. Zrozumiałe, że artystę najbardziej interesowały konsekwencje tych zmian w duchowej sferze mówi, że DZIESIĘĆ WAŻNYCH SŁÓW to "propozycja dla ludzi, którzy poszukują w życiu dróg i sięgają w tym celu po poezję". Określa swe dokonanie jako"dziesięć przykazań dla człowieka współczesnego" i nie zaprzecza, że pewna funkcja moralizatorska tych utworów była zamierzona. Ludzie - zwłaszcza młodzi - stanęli w obliczu nowych wyzwań i często czuli pustkę. Marek Grechuta podpowiada, jak odczytywać te teksty, nazywając je "swoim wademekum". Czyli... nie kamufluje intencji. Już pierwsze słowa otwierającego album utworu - Ojczyzna - precyzyjnie określają jego postawę: "Gdy pytasz mnie, czym ojczyzna jest - odpowiem...". Słowo "odpowiem" staje się kluczem do odczytania prezentowanych w tym zbiorze pieśni, jedenastym "ważnym słowem". Współczesne wademekum Grechuty realizuje cel szczytny i śmiały: artysta nie ogranicza się do stawiania trudnych pytań (publicyści robią to codziennie), ale proponuje nam odpowiedzi, ponieważ tak pojmuje swoje otwierają dwie pieśni poświęcone pojęciom podstawowym, ale rozumianym różnie przez różnych ludzi. Ojczyzna, to dla Grechuty historia, mowa i sztuka - przede wszystkim tysiąc lat kultury "spoglądających nam w serce". Za to Wolność jest "diamentem do oszlifowania" - bardziej środkiem niż celem. Kolejnym "ważnym słowem" jest Władza. Pieśń zawiera apel o odpowiedzialność i przewrotną przestrogę pod adresem elit rządzących: "ludzie pójdą nową drogą, nowy rząd wybiorą". Satyryczne walory tego tekstu wydobyła Edyta Geppert, wykonując piosenkę w konwencji niemal Prawo ujawnia podstawowy wzorzec, jaki posłużył Grechucie przy wyborze "dziesięciu ważnych słów". Był nim oczywiście dekalog: "na początku było słynne Dziesięć Przykazań - z biegiem czasu przybywało ich coraz więcej." Praca mówi o jednostkowej godności ludzkiego życia: "dobra praca nadaje sens życiu człowieka", zaś Solidarność o zadaniach wspólnoty: "solidarność - znaczy razem iść do celu".Osobną kategorię pojęć stanowią natura, wiedza i sztuka. Natura niesie przestrogę ekologiczną ("czas wreszcie przestać robić z natury ludzkich igraszek śmietnisko") przybraną w bardzo atrakcyjny kształt muzyczny. Wiedza sięga dalej. "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy" - słyszymy - ale nie jest to powód do euforii (kolejne ostrzeżenie), albowiem "bez mądrości nie ma wiedzy". Lapidarna konstatacja: "jakże ubogi byłby świat bez sztuki" (Sztuka) nie wymaga można się dziwić, że listę "dziesięciu ważnych słów" zamyka Miłość? Czy jest artysta, który znalazł słowo ważniejsze? "Wszystko, by jej nie stracić (...) - wszystko za te słowa dwa: kocham cię." Uniwersalne przesłanie pieśni sprawia, że spotyka się ona (obok utworu Wolność) z najżywszym przyjęciem. W swojej filmowej adaptacji powieści Anki Kowalskiej "Pestka" sięgnęła po Miłość Krystyna Janda. Włączyła ją do repertuaru artystka młodego pokolenia, Anna Maria Jopek. To niechybny znak, że słowa Marka Grechuty - jego bezprecedensowe wademekum - nie pozostają "wołaniem na puszczy".Główną część ANEKSU wypełnia inny album Grechuty nagrany na początku lat dziewięćdziesiątych - remake (czyli nowa wersja) płyty DROGA ZA WIDNOKRES (1972), uważanej powszechnie za przełomową w karierze artysty. Dlaczego Grechuta zdecydował się na powtórne nagranie albumu nie tylko cieszącego się dobrą sławą, ale uznawanego wręcz za kultowy? Złożyły się na to dwa czynniki. Po pierwsze, "specyficzna" sytuacja polskiej fonografii ostatnich lat - kultowy status albumu nie oznaczał bowiem, że był on dostępny na rynku. Po drugie - motywacja czysto artystyczna - Grechuta miał po prostu wielką ochotę nadać tym właśnie piosenkom nową postać. DROGA ZA WIDNOKRES stanowiła istotny składnik jego repertuaru koncertowego. Takie utwory jak Gdziekolwiek, Jeszcze pożyjemy czy Gdzieś w nas, to prawdziwe "złote przeboje". Ale dwie dekady na estradzie zmieniły ich Krajobraz z wilgą i ludzie otwiera recytatyw Marka Grechuty na tle chóru -w wersie o skrzypcach "gdzie śpiewka stroszy siwe piórka" pojawia się melodyjna partia skrzypiec, znana tym, którzy śledzili ewolucję tej kompozycji na uwagę sposób, w jaki artysta wykonuje piosenkę Gdziekolwiek - rezygnując z pięknego wstępu instrumentalnego, utożsamianego zwykle z tą kompozycją. Czyżby chciał podkreślić w ten sposób metafizyczną deklarację zawartą w wierszu Jana Zycha (autora zamieszczonej tu także Kantaty)?Jeszcze pożyjemy - na początku lat siedemdziesiątych hymn "nowego Grechuty", adresowany do tych, "którzy tańczą, gdy inni już padli z nóg" - wyzbyty jest tutaj oszczędności i zaskakuje śpiewnym refrenem oraz wyważoną partią saksofonu. Podobną "wielowymiarowość" zyskała gorzka litania Ryszarda Mielczewskiego-Bruno, Gdzieś w satysfakcjonująca pod względem muzycznym jest nowa wersja piosenki Pewność do wiersza Ewy Lipskiej. Utwór porywa rozkołysaną pulsacją (zainicjowaną już w poprzedzającej go Wędrówce), a zamyka go niezwykłe, "al-di-meolowskie" solo gitarowe Pawła Ścierańskiego. Muzyk ten był także filarem gitarowego brzmienia zbudowanego na oryginalnej DRODZE ZA edycję serii "Świecie nasz" kończy nagranie nowe, ale ma ono interesującą historię. W hotelu Pod Różą w Krakowie pojawił się pewnego dnia Ryszard Adamski - kierownik artystyczny Teatru Akademickiego UW. Poprosił Marka Grechutę, który zakończył właśnie recital, o napisanie muzyki do wiersza Stanisława Barańczaka. Wyjaśnił, że szuka pieśni do przedstawienia teatralnego. Artysta postawił kartkę z tekstem wiersza na pulpicie fortepianu i... skomponował utwór a vista, czyli "od pierwszego wejrzenia". Tak narodziła się kompozycja Całe życie przed tobą, która weszła na stałe do spektaklu "Być czy też nie być... biografia duchowa Poety na podstawie twórczości Stanisława Barańczaka". Młodzi aktorzy wykonują tę przejmującą pieśń a cappella - tak samo jak w ją pełna filozoficznej głębi Kantata skomponowana przez Jana Kantego Pawluśkiewicza do słów Jana Zycha - utwór pojawił się po raz pierwszy na albumie KOROWÓD (1970), ale tu przypominamy go w nowszej wersji, pochodzącej z płyty ZŁOTE PRZEBOJE 1 (1990). Całe życie przed tobą można dziś odczytać jako dopełnienie Kantaty, a oba utwory składają się na inspirujący finał. Daniel Wyszogrodzki
marek grechuta słowa piosenek